Strajk Kobiet znów protestował w Warszawie. Ranny jeden policjant
Do interwencji policji doszło w okolicach ronda Dmowskiego. Część manifestantów próbowała przebić się przez kordon, który utworzyli funkcjonariusze. Jak przekazano na oficjalnym koncie warszawskiej policji na Twitterze w stronę funkcjonariuszy poleciały gaz oraz różne przedmioty. Jeden z policjantów został ranny w głowę.
"Niestety nie zabrakło agresywnego zachowania podczas dzisiejszych protestów. Wobec policjantów użyto gazu, jak również rzucano w nich różnymi przedmiotami. Jeden z policjantów doznał urazu głowy i został zabrany do szpitala" – napisano na koncie Komendy Stołecznej Policji.
Funkcjonariusze zdecydowanie odpowiedzieli na prowokacyjne zachowanie manifestantów.
"Policjanci zareagowali zdecydowanie, używając środków przymusu bezpośredniego w postaci gazu i siły fizycznej. Podczas działań zatrzymano kilkanaście osób m.in. za naruszenie nietykalności cielesnej policjantów" – napisano w kolejnym tweecie.
Wśród zatrzymanych był m.in. Bartosz Kramek. Przewodniczący Rady Fundacji Otwarty Dialog brał udział w proteście. Po 6 godzinach Kramek został wypuszczony przez policję.
Podczas protestu obecne były także liderki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet: Marta Lempart i Klementyna Suchanow. Manifestacja odbywała się pod hasłem #Otwarciesezonu.